Prezentujemy najnowszym „Klip Tygodnia” z meczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem w naszym cyklu wybraliśmy do analizy spotkanie Jagiellonii Białystok z Piastem Gliwice – dokładnie 73. minutę. Pod kątem sędziowskim sprawdza ją Tomasz Mikulski, Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN.
OPIS SYTUACJI
Jagiellonia wyprowadza kontratak. Długie celne podanie trafia do napastnika nr 10. Ten umiejętnie zagrywa piłkę do przodu. Jednocześnie przy pełnej szybkości próbuje obiec z prawej strony stojącego przed nim obrońcę nr 2. Ten, nie widząc innego sposobu, odwraca się w jego kierunku i oburącz łapie w pół, powodując upadek. Sędzia niemal bez namysłu sięga po gwizdek i dyktuje rzut wolny bezpośredni. Chwilę później, pomimo protestów, wyklucza obrońcę pokazując mu czerwoną kartkę. VAR nie interweniuje. Czy decyzja sędziego była słuszna?
Materiał dzięki uprzejmości Canal+
ANALIZA SYTUACJI
1) Należy ocenić czy miało miejsce przewinienie obrońcy karane rzutem wolnym bezpośrednim lub karnym (w zależności od miejsca przewinienia).
2) Należy przeanalizować okoliczności taktyczne przewinienia. Czy biorąc pod uwagę kryteria mamy do czynienia z przerwaniem korzystnej akcji (SPA), czy z pozbawieniem realnej szansy na zdobycie bramki (DOGSO)?
Odpowiadając twierdząco na 1 pytanie należy zwrócić uwagę na genezę i przebieg zdarzenia. Napastnik miał zamiar obiec i wyprzedzić przeciwnika. Nie biegł wprost w jego kierunku. Inicjator (obrońca) odwrócił się w jego stronę. Oburącz chwycił „w pół” i spowodował upadek. Jego działanie było skupione wyłącznie na napastniku, a nie na piłce. Przewinienie (faul) jest tu jednoznaczne. Nie ma mowy o obustronnym trzymaniu. Ruchy rękami napastnika mają charakter naturalny, odruchowy. Nie są w celu spowodowania upadku znajdującego się już z tyłu („na przegranej pozycji”) obrońcy.
Kryteria taktyczne przewinienia: odległość od bramki oraz fakt, że gdyby nie faul, napastnik miałby pełna kontrolę nad piłką i znalazłby się sam na sam z bramkarzem w sytuacji dogodnej do zdobycia bramki. W pobliżu nie było innych obrońców, którzy mogliby mu w tym przeszkodzić. Wszystko skłania się ku DOGSO.
PODSUMOWANIE
Konkludując: mamy do czynienia z ewidentnym faulem pozbawiającym przeciwnika realnej szansy na zdobycie bramki. Decyzja sędziego: rzut wolny i czerwona kartka, nie powinna budzić najmniejszych wątpliwości.