KLIP TYGODNIA PZPN - 10.10.2023

Za nami 11. seria spotkań w PKO BP Ekstraklasie. Dosyć rzadko spotykaną sytuację mieliśmy w meczu Radomiaka Radom z ŁKS Łódź. W 33. min. spotkania sędzia zdecydował, że ukarze drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną, obrońcę ŁKS – Leventa Gulena. Ostatecznie jednak decyzja została zmieniona i gracz pozostał na boisku. Dlaczego i jak do tego doszło? Wyjaśnia Tomasz Mikulski, Przewodniczący KS PZPN.

 

OPIS SYTUACJI

W bocznej strefie boiska dochodzi do starcia zawodnika ŁKS nr 2 (ukaranego wcześniej żółtą kartką) z zawodnikiem Radomiaka nr 33. Ten pierwszy chwilę wcześniej przytrzymywany tuż przy linii bocznej przez innego zawodnika Radomiaka – nr 99, wyrywa się i następnie usiłuje zagrać piłkę. Nadbiegający z przeciwka zawodnik Radomiaka nr 77 jest o ułamek sekundy szybszy i zagrywa futbolówkę. Noga zawodnika ŁKS nie trafia zatem w piłkę, lecz opada na stopę przeciwnika.

Sędzia obserwujący to zdarzenie ze środkowej strefy boiska odgwizduje przewinienie, dyktuje rzut wolny bezpośredni, a następnie pokazuje zawodnikowi ŁKS żółtą kartkę. Ponieważ to drugi kartonik tego koloru dla tego zawodnika, po chwili otrzymuje on „czerwień”. Arbiter ocenił jego atak jako nierozważny.

Po chwili rozmawia jednak z sędzią technicznym. W wyniku konsultacji zmienia swoją decyzję i anuluje karę indywidualną dla zawodnika ŁKS.

Czy interwencja sędziego technicznego była uzasadniona?

 

ANALIZA ZDARZENIA

Kolejny raz analizujemy zdarzenie, w którym o tym czy decyzja sędziego była prawidłowa, decydują detale i niuanse, które trudno ocenić z boiska na żywo.

Pierwsze wrażenie: nierozważny stempel na stopę/staw skokowy przeciwnika. Zatem decyzja wydaje się być zasadna.

Zobaczmy jednak na inne ujęcia, a przede wszystkim te od strony sędziego technicznego. Analiza „klatka po klatce” pokazuje, że opadająca stopa zawodnika ŁKS ześlizgnęła się z boku wzdłuż stopy przeciwnika. Korki ostateczne wylądowały na murawie. Nie był to zatem klasyczny stempel, gdzie impet/docisk korków skierowany jest na nogę/stopę przeciwnika. Ponadto atakująca noga zgina się w kolanie w chwili kontaktu z przeciwnikiem.

Na ataki w takiej formie zwróciła ostatnio uwagę Komisja Sędziowska UEFA. Określiła je jako marginal contact/partial steps, które nie powinny być co do zasady oceniane jako nierozważne.

 

PRAWIDŁOWA DECYZJA

Biorąc pod uwagę analizę i uwzględniając zalecenie, że druga żółta kartka (a w jej konsekwencji czerwona) nie może budzić wątpliwości, oceniamy ostateczną decyzję po konsultacji z sędzią technicznym oraz asystentem za prawidłową i lepszą.

Podkreślmy, że właściwa współpraca zespołu sędziowskiego przy ocenie zdarzeń boiskowych będących blisko lub z lepszym kątem widzenia sędziów technicznych czy asystentów, jest nadal bardzo istotnym elementem warsztatu sędziowskiego. Czasem – jak w tym przypadku – nawet wartością dodaną. Zwłaszcza, gdy dotyczy zdarzeń, w których VAR nie może interweniować.

Tomasz Mikulski, Przewodniczący KS PZPN

Materiał filmowy dzięki uprzejmości Canal+